Widzę, że bardzo spodobał Wam się wpis dotyczący kolekcji Gosi Baczyńskiej w Rossmannie. Dla odmiany dzisiaj nie będzie o modzie. Bohaterem tego wpisu będzie Serum Ziołowo - Witaminowe Radical od Farmony.
"Wyjątkowo skuteczny preparat do włosów zniszczonych i wypadających, suchych i matowych, wymagających intensywnej regeneracji, wzmocnienia i ochrony. Specjalnie opracowana, nowoczesna formuła ze starannie dobranymi składnikami aktywnymi - naturalny ekstrakt ze skrzypu polnego, prowitamina B5, witamina E, wyciąg z zielonej herbaty, lnulina z cykorii - błyskawicznie poprawia kondycję włosów, przywracając im piękny zdrowy wygląd. Dzięki regularnemu stosowaniu serum Radical włosy stają sie mocniejsze, dogłębnie odżywione i nawilżone oraz aksamitnie miękkie, puszyste i błyszczące".
Skład:
Aqua (WATER), Cetyl Alcohol, Cetearyl Alcohol, Peg-20 Stearate, Stearalkonium Chloride, Ppg-3 Benzyl Ether Myristate, Glycerin, Propylene Glycol, Camelia Sinensis (GREEN Tea) Extract, Alcohol Denat., Equisetum Arvense (HORSETAIL) Extract, Cyclopentasiloxane, Cyclohexasiloxane, Tocopheryl Acetate, Panthenol, Inulin, Diazolidinyl Urea, Iodopropynyl Butylcarbamate, Disodium Edta, Bha, Parfum (FRAGRANCE), Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Hexyl Cinnamal.
Jakiś czas temu pisałam Wam o serii Radical od Farmony. Było już o odżywce wzmacniająco-regenerującej o wzmacniającym szamponie oraz o kuracji w ampułkach Tym razem przyszedł czas na ostatni produkt z tej linii kosmetyków, czyli na serum ziołowo - witaminowe,
Serum kupujemy w tubie otwieranej na klik. Szata graficzna jest taka sama jak w przypadku całej linii Radical. I również jak pozostałe kosmetyki z tej serii mamy tutaj wyraźnie wyczuwalny ziołowy zapach.
Sama konsystencja serum jest średnio gęsta - kremowa.
Produkt należy nakładać z dala od skóry głowy, ponieważ bardzo silnie się później przetłuszcza. Według producenta nie trzeba spłukiwać specyfiku z włosów. Jednak ja się do tego nie stosowałam. Gdy raz tak spróbowałam i włosy były bardzo obciążone, ciężkie, przetłuszczone - jednym słowem wyglądały nieświeżo i źle.
Po użyciu ( ze spłukaniem ) włosy łatwo się rozczesują i nie plączą się. Są miękkie w dotyku i do tego pięknie lśnią.
Serum kupimy już za 9,99 zł za 100 ml.
Ciężko odnieść mi się tylko do samego serum, ponieważ używałam całą serię kosmetyków. Efektem niewątpliwie są tzw. "baby hair" sterczące mi na całej głowie. Co do wypadania włosów to faktycznie się zmniejszyło ale nie zostało całkowicie zlikwidowane. Seria Radical ma zbawienny wpływ na skórę głowy.
Polecam Wam całą serię Radical jeśli chcecie poprawić kondycję swoich włosów. Ja zapewne jeszcze do niej wrócę :)
Ciekawa jestem czy sprawdziłoby się u mnie ;)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńCiekawe jak podzialaloby na mnie.
OdpowiedzUsuńGeneralnie nigdy nie miałam, teraz stosuję Alpecin i zobaczymy jaki będzie efekt :)
OdpowiedzUsuń