Półki sklepowe uginają się od różniastych balsamów do ciała. Zawsze staję przed taką półką i zastanawiam się co tym razem wybrać. tym razem skusił mnie balsam do ciała Playboy'a. Czy warto było się skusić na niego - dowiecie się z dalszej części posta - Zapraszam :)
"Idź i poczuj słońce na tych wspaniałych nogach i krocz dumnie. Otul swoje ciało zmysłowym, waniliowym zapachem balsamu do ciała Play It Sexy. Poczuj miękkość na zupełnie nowym poziomie, długotrwałego 24 godzinnego nawilżenia. I sprawdź wszystkie lajki jakie otrzymasz.
- zmysłowy zapach wanilii
- 24h nawilżający do skóry normalnej i suchej
- szybko się wchłania
- dostępny w 250 ml".
Plastikowe, biało - różowe opakowanie z króliczkiem przyciągnęło tym razem mój wzrok. Zostałam uwiedziona przez balsam do ciała Playboy - Play It Sexy. Tak, tak - nie potrafię się oprzeć kosmetykom, które mają słodkie, różowe opakowanie ;)
Konsystencja balsamu jest gęsta. Zapach jest przecudowny: słodki, waniliowy. I do tego jeszcze utrzymuje się na skórze.
Balsam bardzo dobrze się rozprowadza. Nawet dość dobrze się wchłania, nie pozostawiając lepkiej czy tłustej skóry.
Po użyciu skóra jest dość dobrze nawilżona, miękka i przyjemna w dotyku. I do tego przecudownie pachnie.
Balsam Play It Sexy jest dość wydajny, do optymalnego efektu nie trzeba dużo go nakładać.
Według mnie jest on godny polecenia. Jest wydajny, dobrze nawilża i do tego jeszcze ten obłędny zapach. Jeśli gdzieś traficie na ten balsam - Wypróbujcie - naprawdę warto :)
Używałyście już któryś z balsamów Playboy?? Co o nich sądzicie - bo ja się zakochałam :)
Mnie raczej nie kusi ta marka.
OdpowiedzUsuń