Często w Dyskontach Biedronki można spotkać kosmetyki sygnowane marką beBeauty. Zaciekawiła mnie niedawno linia żeli pod prysznic. I właśnie o jednym z nich będzie dzisiejszy post.
Wśród żeli BeBeauty o których wspominałam wyżej widziałam do tej pory następujące:
- Maroko - żel z olejkiem arganowym, mający na celu intensywne odżywienie oraz wygładzenie skóry
- Bali - żel z awokado, który delikatnie peelinguje regenerując zarazem skórę
- Japonia - żel z algami morskimi, który ma zapewnić naszej skórze elastyczność i nawilżenie.
Dzisiaj skupię się na tym ostatnim.
Pierwsze co mnie urzekło to zapach, który jest orzeźwiający - typowo morki. Zazwyczaj wybieram typowo słodkie zapachy ale w tym przypadku wprost nie mogłam się mu oprzeć.
Opakowanie jak i sam żel jest w morskim kolorze. Zawiera on w sobie malutkie, drobne białe kuleczki, które bardzo szybko rozpuszczają się podczas mycia i są nie wyczuwalne.
Konsystencja żelu jest na tyle gęsta, że nie przelewa się on przez palce i łatwo się aplikuje. Żel przyzwoicie się pieni i dobrze oczyszcza skórę. Co do samego działania to nie mam pojęcia czy uelastycznia skórę - nie zauważyłam nic takiego ;) Nawilżanie być może jakieś tam jest, ponieważ nie wysusza on skóry. Przez cały czas używania nie zauważyłam żadnych podrażnień czy też zmian alergicznych.
Co do najważniejszej rzeczy dla mnie - którą jest sam zapach, to pozostaje on na skórze przez jakiś czas ale nie jest to zbyt długo.
Uważam, że jest to bardzo przyzwoity kosmetyk za niewielkie pieniądze. Polecam!
Zachęcona tą morską Japonią, napewno wypróbuję inne warianty zapachowe - na początek będzie to Maroko.
Używałyście już ?? Co sądzicie o kosmetykach z dyskontów ?
Żele z BeBeauty bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie uzywalam zadnego z tych zeli.
OdpowiedzUsuńUwielbiam żele BeBeuty :).
OdpowiedzUsuń