Książka - "Stalowa kurtyna" - Vladimir Wolff

Żyjemy w miarę spokojnych czasach ale co by było gdyby miało się to zmienić? Gdyby jakiś kraj zaczął sobie ostrzyć zęby na nasz nadwiślański kraj? - Jeśli jesteście ciekawi zapraszam dalej, na recenzję książki "Stalowa kurtyna" Vladmira Wolffa.

 

 

Książkę do zrecenzowania dostałam dzięki uprzejmości portalu TestMeToo oraz odAutora.pl

"Stalowa kurtyna Vladimira Wolffa przedstawia wizję współczesnego zbrojnego ataku na Polskę. Białoruś czająca się za naszą granicą tylko czeka na pretekst aby przekroczyć granicę i powiększyć swoje wpływy. Polska całkiem zaskoczona takim obrotem spraw musi temu sprostać i próbować odeprzeć nieprzyjaciela. Czy to się uda? Czy tak licznie podpisane umowy o współpracy i członkostwo w strefie NATO w tym przypadku na coś się zda? Czy może Unia Europejska nam pomoże czy będzie tylko biernym obserwatorem? Tego wszystkiego dowiecie się z lektury tej książki.

Przyznam, że pierwszy raz czytałam książkę w wojennym klimacie i zdecydowanie to nie moja bajka. Dlatego też sporo czasu mi zeszło na przeczytanie całej książki.

Akcja przeskakuje co rusz pomiędzy liniami frontu. W książce jest bardzo dużo bohaterów, przez co momentami gubiłam się kim jest dana osoba. Bardzo dużo chaosu jest w tej książce i trzeba czytać w skupieniu aby nic się nie mieszało. Kompletnie nie znam się na modelach broni, czołgów czy samolotów, więc ich wszechobecne nazwy za wiele mi nie mówiły.

Jak dla mnie była to ciężka lektura. Czytałam, czytałam i końca nie było widać. Jakoś nie mogłam wciągnąć się w klimat tej książki. Może dlatego też, że czytałam ją z doskoku w autobusach, w drodze do i z pracy.

Jednak jeśli ktoś lubi sceny batalistyczne i tego typu twórczość powinien zdecydowanie sięgnąć po tą pozycję.

Ja w każdym razie cieszę się, że w końcu przebrnęłam przez tą książkę i biorę się teraz za czytanie czegoś bardziej w moim klimacie :)