Witam Was serdecznie. Czy Wam też tak leci miesiąc za miesiącem? A skoro kolejny miesiąc się skończył to czas na podsumowanie zużyć - czyli moje denko
Nie wiem jak Wy to robicie, że co miesiąc tyle kosmetyków zużywacie. U mnie zawsze wygląda to bardzo skromnie w porównaniu z tym co widzę na innych blogach. No ale do rzeczy.
1) Lirene - balsam do ciała Intensywna regeneracja. Mój ulubieniec wśród balsamów. Pisałam o nim TUTAJ
2) BingoSpa - czekoladowy krem pod prysznic. Ciągle mam co do niego mieszane uczucia. Recenzję znajdziecie TUTAJ
3) Garnier - krem BB - odcień jasny - przeciwzmarszczkowy. Bardzo lubię kremy BB. Nie wysuszają skóry, nadają ładny kolorek i nie ma efektu maski. Czy faktycznie ma również działanie przeciwzmarszczkowe to nie wiem ale i tak go lubię. Dostępny jest we wszystkich drogeriach. Obecnie w Rossmanie kosztuje 23,99 zł /50 ml.
4) Stanowczo za dużo mam próbek i ciągle o nich zapominam. W tym miesiącu w końcu wymazałam fluid w płynie od Avonu. Ma on bardzo ładny delikatny zapach. Nie jestem fanką podkładów z Avonu. Po nałożeniu mam wrażenie jakbym miała maskę na twarzy. Dodatkowo mogę powiedzieć, że ten specyfik nie pasuje mi jeszcze z uwagi na to, że wysusza. Przez to twarz wygląda na ściągniętą i zmęczoną.
5) Oriflame - próbki zapachu Midsummer woman. Bardzo ładny zapach łączący w sobie nuty grejpfruta, róży i akacji. W bieżącym katalogu jest promocja na ten zapach i za 50 ml wody toaletowej zapłacimy 59,90 zł natomiast za 7,90 można zaopatrzyć się w antyperspirant.
6) Avon - tropikalny krem do stóp i łokci z kwasami AHA. To masełko wyszperałam z czeluści mojej szafki z kosmetykami - przeleżało tam sporo czasu. Nie straciło przez ten czas swoich właściwości. Świetnie nawilża stopy, ładnie pachnie. Minus to że po nałożeniu trzeba trochę poczekać aż się wchłonie. Chodzenie zaraz po nałożeniu grozi upadkiem lub myciem podłogi ;) Akurat serię Planet Spa lubię i co jakiś czas coś tam sobie przygarnę.
No i to by było na tyle dzisiaj? Jak tam wasze denka ;>
Nie przepadam za kosmetykami Avon, choć mają przyjemne żele pod prysznic.
OdpowiedzUsuńKremu BB nigdy nie miałam.
czasami można wyhaczyć coś fajnego :)
UsuńLirene muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńFaktycznie skromne denko, nic z niego jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńskromne - ale zawsze coś tam ubywa ;)
Usuńczekoladowy żel pod prysznic z Bingo czeka na otwarcie :) Ciekawa jestem jakie będę miała odczucia :)
OdpowiedzUsuńciągle czekam na Twoją opinię :)
UsuńNie miałam nic z Twojego denka. A za Avonem nie przepadam
OdpowiedzUsuńFajne denko :)
OdpowiedzUsuńNie używałam nic z powyższych produktów :)
Lubię tę serię z avonu :)
OdpowiedzUsuńzapach tego kremu z avonu uwielbiam
OdpowiedzUsuńSeria Planet Spa to moja ulubiona z całego asortymentu AVON, ale tego kremu nie miałam :)
OdpowiedzUsuńteż lubię tą serię :)
Usuńskromnie, ale ważne, że ciągle do przodu :)
OdpowiedzUsuńo te kilka rzeczy mniej na półeczce ;)
UsuńFajne produkty. Bardzo przyjemnie wyglada ten czekoladowy krem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://dookola-swiata-w-jeden-dzien.blogspot.ch/
Mam inny krem BB Garniera, ale otworzę go dopiero w okolicy lata ;) Teraz i tak bym go nie używała :P Zresztą i tak zapewne będzie dosyć ciemny pomimo odcienia "light", więc opalona skóra się przyda ;)
OdpowiedzUsuńUżywałam kiedyś tego kremu BB z Garniera, ale przerzuciłam się na Mixa odcień jasny. Bardziej mi odpowiada :)
OdpowiedzUsuń